Uczyń swój miłosny związek erotyczny w pełni satysfakcjonującym. Znajdź maksimum rozkoszy i spełnienia. Kamasutra oferuje ci mistyczne pogłębienie rozumienia i doświadczania obszaru seksualności. Kama (Kaama) to w kulturze Indii zarówno intymna miłość, jak i Eros, Amor - anioł miłości, seksu oraz zakochania. Kamasutra to traktat w dziedzinie spraw Amora, anioła miłowania i erotyzmu. W oryginalnym dziele partner nazywany jest "Nayaka", bohater, dosłownie "ten który prowadzi", a partnerka "Nayika", bohaterka, czyli dosłownie "ta która prowadzi". W literaturze takiej jak dramat i poezja pojęcia te oznaczają bohaterów danego zdarzenia, podkreślając rangę głównych postaci na scenie. W Kamasutrze Nayaka i Nayika są głównymi postaciami sceny i równorzędnie, na równych prawach prowadzą całą grę aktu erotycznego. Takie jest widać prawo naturalne w tej materii. Jeśli kobieta czegoś nie potrafii, uczy ją jej meżczyzna, jeśli mężczyzna czegoś nie potrafi uczy go jego kobieta. Partnerzy wzajem się inspirują, stymulują i pobudzają w miłosnej grze.
Kamasutra to w pierwszym przybliżeniu indyjski traktat dotyczący życia seksualnego człowieka, którego autorem jest mistyczny mędrzec Vatsyayana Rishi żyjący gdzieś pomiędzy II a I wiekiem p.e.ch. Kamasutra nie jest najstarszym, ani też jedynym indyjskim dziełem dotyczącym życia erotycznego, seksualności, ale jest na Zachodzie najbardziej znana. Zachowało się wiele egzemplarzy Kamasutry datowanych od II wieku p.e.ch. do VI wieku e.ch. W dawnych Indiach istniały jeszcze starsze prace o tej tematyce, ale Kamasutra jest najstarszym w całości zachowanym dziełem, gdyż pozostałe uległy zniszczeniu na przestrzeni wieków lub nie są udostępniane ludziom Zachodu, jako hermetyczne pisma Wielkiej Indii. Kama- sutra oznacza w przybliżeniu wiedzę o miłości: kama to miłość, pragnienie, a sutra to mądrość, wiedza, traktat. Oprócz traktatu Kamasutra innym bardzo znanym i wysoko cenionym dziełem indyjskim jest Asanga Ranga, która nie została jak dotąd przetłumaczona na język polski.
Kamasutra jest w swej istocie poradnikiem w jaki sposób uporządkować ludzkie życie seksualne i podnieść jego jakość poprzez stanie się osobą bardziej świadomą tej sfery normalnego życia. W Indiach oraz w Tybecie ciągle jeszcze istnieje i rozwija się nurt nauk ezoterycznych o seksualności nazywany Śakti Tantrą lub w spolszczeniu tantryzmem, czy śaktyzmem od słowa śakti oznaczającego energię życia, moc Bogini, który bardzo dużo miejsca poświęca duchowym i mistycznym wartościom erotyzmu i seksualności. Tantra jest jednak nieoddzielna od religijnych misteriów kultu Bogini, Devi i nie można z jej kontekstu wyjmować samych nauk o rozkoszy erotycznej i życiu seksualnym, jak to niektórzy czynić na Zachodzie próbują. Kamasutra wydaje się być bardziej poradnikiem życia intymnego zwracającym uwagę na wszystkie aspekty życia seksualnego - daje porady dotyczące prowadzenia gry miłosnej, pozycji miłosnych, jak i szereg zdrowych porad życiowych czy psychologicznych związanych ze sferą seksualną. Nie należy jednak tego poradnika wyrywać zupełnie z kontekstu Tantra Margi - Ścieżki Wysubtelnienia.
"Kamasutra", "Kama Sutra", czy "Kama-Sutra" to indyjski traktat w sanskrycie na temat miłowania, kultury erotycznej i zachowań seksualnych. Pełen tytuł z nazwiskiem autora to "vātsyāyana kāma sūtra" - "Aforyzmy o miłości napisane przez Mallanaga Vatsyayana". Autorstwo tekstu przypisuje się Watsjajanie (Vātsyāyana Mallanaga) żyjącemu pomiędzy II a I wiekiem p.e.ch. Traktat "Kamasutra" przeprowadza wszechstronną analizę współżycia seksualnego dostarczając wielu informacji pobocznych na temat kultury, gdyż omawia nie tylko teorię i praktykę sztuki miłosnej, lecz zawiera także informacje np. o prostytucji, jej roli w życiu społecznym i kulturze dawnych Wielkich Indii (Maha Bharata). Kamasutra pochodzi z obszerniejszego kanonu pism znanych jako Kāma Śāstra. Pierwszy przekaz nauk o miłości znany historycznie jako Kāma Śāstra pochodzi od Nandi Deva, prawej ręki i strażnika dworu boskiego króla Śiva Mahadeva. Historyk John Keay twierdzi, że współczesna wersja Kamasutry pochodzi z II wieku przed erą chrześcijańską (p.e.ch) i jest streszczeniem części Kamaśastry. Nandi Deva, ikonograficznie przedstawiany jako anioł dworzanin Boga Śiva w postaci Świętego Białego Byka udzielał przekazu nauk Kamaśastry o miłowaniu i zespoleniu erotycznym Bogu Śiva i Bogini Parvati. Faktycznie zatem tekst jest dużo starszy, a jego pradawne korzenie sięgają czasów przed przyjściem Awatara Kriszny (przed 3102r. p.e.ch.).
Kamasutra to inaczej wiedza czy nauka o miłości. Kama (काम - kāma) to w klasycznym indyjskim języku sanskrytu "miłość", "pragnienie", "pożądanie" a sutra (सूत्र - sūtra) to "nauka", "aforyzmy", dosłownie "nici wiedzy". Kamasutra pochodząc z około II wieku p.e.ch. jest aktualnie najstarszym znanym z ocalałych traktatów i podręczników o miłości. Watsjajana, jej autor uchodzi za mistycznego wieszcza, Ryszi (Rishi) należącego do tradycji długowiecznych Vana Margi. Kamasutra daje ludzkości szereg porad, jak uczynić nasze kontakty seksualne bardziej szczęśliwymi i satysfakcjonującymi, jak pogłębić wzajemną rozkosz. Ta satysfakcja płynąca z płciowości daje ludziom radość oraz pogłębia wzajemne relacje osobowe partnera i partnerki, przeciwdziała konfliktom i kryzysom w miłosnym zwiazku. Kama Deva to Anioł Miłości, Bóg Miłości, a także Boska Miłość jako duchowa czy mistyczna idea sama w sobie. Uważa się, że ludzkie istoty pochodzą z niebiańskiej hierarchii Gandharwów i Apsaras, niebiańskich tancerzy i tancerek, muzykantów i muzykantek, miłośników i miłośnic w sensie artystów sztuki kochania. W mitologii, Gandharva i Apsarasa to dwa typy istot o ludzkich kształtach i potrzebach. Sztuki takie jak muzyka, łucznictwo, taniec czy wzajemne miłowanie są konieczne dla przywrócenia ludziom świadomości tego czym w rzeczywistosci są potencjalnie jako dusze czy jaźnie. W swej istocie traktat "Kamasutra" należy uznawać za swoiste Pismo Święte kultury tantrycznej.
Kamasutra uważana jest za tekst filozoficzny i mistyczny, znacznie wzbogacający ars amandi w płaszczyźnie życia szczęśliwego. W Polsce tekst ukazał się m.in. w roku 1985 jako "Kamasutra, czyli traktat o miłowaniu", który przełożył z oryginału sanskryckiego, wstępem i przedmową opatrzył profesor MARIA KRZYSZTOF BYRSKI. Piękne to dzieło wydał Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1985. Ukazało się także wydanie w przekładzie Norberta Marcina Józefa Bladowskiego, ale z uwagi na jakość i formę dobrze oddającą oryginał polecam przekład profesora M.K. Byrskiego. Znane są wcześniejsze wydania, także liczne powielaczowe, które krążyły jako tak zwana ezoteryczna "bibuła". Kamasutra uważana jest za jeden z najobszerniejszych zbiorów pozycji seksualnych, opisujący szereg umiejętności, szczególnie kobiecych (około sześćdziesięciu), różne typy związków seksualnych, sposoby i odmiany pieszczot, klasyfikując zachowania ludzkie w odniesieniu do natury - w terminologii porównując mężczyzn do ogierów, byków lub zajęcy, natomiast kobiety do klaczy, słonic czy gazel. Dzisiaj powiedzielibyśmy o rozmiarach wynikających z anatomicznej budowy ciała, jak XL, M, S. Oprócz tego tekst opiewa mniej intymne tematy ars amandi takie jak środki upiększające, kryteria wyboru partnerki/ra do małżeństwa oraz sposoby zdobywania jego/jej względów, opisy tradycji małżeńskich łącznie z przebiegiem nocy poślubnej, a także wskazówki dla kurtyzan - miłośnic zawodowych. Tak zwane pozycje seksualne Kamasutry mocno nawiązują do pozycji ciała w jodze, do asan, tak bardzo nawet, że wedle wielu Wschodnich komentatorów, mówienie o pozycjach Kamasutry bez kontekstu ćwiczeń pozycji ciała w jodze nie jest właściwe. Sztukę technik pozycji i umięjetności opisywanych przez Kamasutrę często słusznie nazywa się Kama- Jogą, Miłosnym Zjednoczeniem, a w uproszczeniu Jogą Seksualną.
Ogólnie powiedzieć można, że jakość życia seksualnego ludzi podnieść możemy poprzez stanie się bardziej świadomymi wszystkich aspektów erotyzmu i seksualności. W ramach wspólnej zabawy miłosnej dobrze jest uświadomić sobie, że człowiek często jest ofiarę ciągłego pośpiechu, który tak na prawdę donikąd go nie prowadzi. Powinniśmy zapanować nad swoim pośpiechem, który jest przyzwyczajeniem do pewnego rodzaju bezowocnego napięcia. Kiedy decydujemy się na intymność i miłosną zabawę, to dajmy sobie czas na bycie tylko we dwoje - bez żadnego pośpiechu. Cieszmy się każdym rodzajem pieszczot i delektujmy się nimi znajdując różne poziomy ich subtelności. Wykonujemy z przyjemnością i radością pieszczoty wobec naszego partnera/-rki i sami ich doświadczamy. Skupiamy się na grze miłosnej naturalnie, bez pośpiechu i bez nadmiernego napięcia, wstydu czy lęku. Rozkoszna miłosna igraszka powinna stać się przyjemną zabawą i radością wzajemnie życzliwie do siebie nastawionych osób. Jeżeli faktycznie odprężysz się i pozwolisz sobie doświadczać błogości podczas wzajemnych pieszczoty, to poczujesz jak w twoim ciele płynie przyjemna energia, która ożywia je i rozgrzewa. Wtedy odkryjesz, że wzajemna bliskość i gra miłosna przypominają wzajemny taniec, nastrojowy śpiew i podziwianie uroku życia. Każdy element gry miłosnej może być niezwykle przyjemny, głęboki i zbliżający do siebie partnerów.
W duchowości Indii i Tybetu mówi się o mudrach, czyli o układach dłoni oraz ciała. Jeżeli połączysz palec wskazujący z kciukiem, to jest to jakaś mudra - ułożenie dłoni, oczywiście z odpowiedniej pozycji ciała ma to głębszy sens. Taki układ dłoni ma jakieś znaczenie - wyraża jakiś stan energii, stan emocji, stan ciała i umysłu. Najbardziej znanych jest 27 Mudr Tańca, gdzie każda wyraża jakąś emocję ciała i duszy. Odczuwaj swoje dłonie, odczuwaj i uświadamiaj sobie co z nimi robisz, co one sobą wyrażają. Nie chodzi tutaj o jakąś skomplikowaną teorię, co bardziej o proste i bezpośrednie wczucie się w stan napięcia i rozluźnienia, w jakość energii w naszym ciele, w naszych dłoniach. Odczuwaj co wyrażają twoje dłonie, zauważaj, co wyrażają dłonie partnera/-rki, kiedy bawisz się nimi, dotykach ich, ujmujesz, uciskasz, głaskasz. Zauważaj i uświadamiaj sobie, co wyraża twoje spojrzenie, mimika, gesty. Zauważaj spojrzenie swojego partnera/-rki - grajcie waszymi spojrzeniami - wyrażajcie nimi bliskość, radość, przyjemność, poczucie bezpieczeństwa i odprężenia. Zauważajcie, co dzieje się z waszymi oddechami. Poprzez zwrócenie uwagi na oddech bardziej wyraziste stają się zarówno doznania fizyczne, jak i emocjonalne. Ciało staje się jakby pełniejsze energii, a emocje znacznie bardziej przyjemne i radosne.
-
ruch do przodu - kiedy pindika (penis) kieruje się wprost ku yoni (wagina, pochwa),
-
tarcie lub ubijanie - pindika trzymany w ręce wykonuje ruch obrotowy w joni, jak w przypadku ubijania masła;
-
drążenie - pindika uderza, naciska i obciera zwłaszcza w górną część joni;
-
przecieranie - pindika trafia w dolna część joni;
-
uderzanie - penis wychodzi całkowicie z joni i wracając mocno przenika do jej wnętrza,
-
uderzenie dzika - pocieranie penisem tylko jednej części joni,
-
igraszka wróbla - pindika przebywa w joni i porusza się w niej na przemian w górę i w dół, nie wychodząc na zewnątrz,
-
gniecenie - pindika pozostaje wewnątrz joni i głęboko ją ugniata,
-
wzajemne gniecenie - mężczyzna i kobieta ugniatają na przemian joni.
Techniki różnorodnych pchnięć miłosnych mają znaczenie z kilku powodów. Po pierwsze uczą większej świadomości własnych zachowań seksualnych. Mężczyzna i kobieta stają się bardziej świadomi, co dzieje się z ich narządami intymnymi, w jaki sposób one poruszają się, jakie te ruchy wywołują reakcje u drugiej połowy związku. Po drugie, stosowanie różnorodnych technik poruszania się penisa w pochwie stwarza możliwości nowych doznań, poprzez co wzbogaca sferę wzajemnego kontaktu. Trzeci powód wydaje się jednak najistotniejszy - zarówno pochwa, jak i penis są mocno unerwione i zgodnie z medycyną wschodu poszczególne rejony tego unerwienia odpowiadają poszczególnym rejonom ciała człowieka. Innymi słowy - według medycyny ajurwedy penis i pochwa są - podobnie jak stopy i dłonie - mapą całego organizmu. Czyli mamy to do czynienia z pewnego rodzaju refleksologią, z punktami refleksu na narządach intymnych.
Kiedy zatem stosuje się zróżnicowany sposób poruszania się penisa w pochwie, powodujemy, że stymulowany jest za pomocą punktów refleksu, marmas na narządach płciowych cały organizm człowieka. Tak dla przykładu, technika ruchów członka, która stymulowałaby jedynie jego koniec, żołądź - nadmiernie pobudzałaby serce i mięsień sercowy. Powiązanie żołądzia z sercem pokazuje, że seks bez uczuć serca jest nienaturalny dla organizmu, wynika z blokad i zaburzeń krążenia energii. Spróbujmyc spojrzeć z lotu ptaka na kontakt seksualny mężczyzny i kobiety, jako na pewną całość, mającą swoje elementy składowe. Udany kontakt seksualny, podobnie jak i satysfakcjonująca rozmowa, czy każda rzecz w naszym życiu, powinien mieć swój wstęp, rozwinięcie tematu i zakończenie.
YONI i PAURUSHA - WIELKI IDEAŁ ŁONA
Yoni (r.ż., czytaj: joni) to literalnie łono, macica, narządy płciowe kobiety, srom. Yoni to typowy symbol boskiej energii rozmnażania i prokreacji, ale także miejsce narodzenia, źródło, pochodzenie, fontanna, wiosna, miejsce odpoczynku, miejsce odbioru i wrażliwości, siedziba, dom, rasa, rodzina, kasta, rodzaj egzystencji czy stacja życia. Yoni to także podstawa do rozpalania rytualnego ognia, palenisko oraz podstawa ołtarza lingamu w kulturze śiwaizmu. Yoni ma całe bogactwo skojarzeń i metafizycznych obrazów, przenośni. Można powiedzieć, że sanskrycki termin oznaczający "łono" ma wiele mistycznych i kultowych wręcz odniesień. Ujmowanie pojęcia Yoni zwrotami typu "srom bogini" czy "macica wszechrzeczy" jest normą w tantrycznych, a nawet zwykłych powieściowych tekstach hinduskiej literatury. W rozumieniu orientalnym, wejście w Yoni nie jest tylko fizycznym wejściem do pochwy kobiety czy dotknięciem jej dróg rodnych. Jest to docieranie do źródła życia, jest to wejście w jej rodzinę, kastę, pochodzenie i tradycję, jest to wejście w rodzaj życia i sposób egzystencji jaki gatunkowo reprezentuje.
W naukach o karmie wykłada się to "wejście" bardziej prosto i swojsko, stwierdzając, że zgodnie z prawem karmana, ten kto seksualnie obcuje z kozą odrodzi się jako cap w kolejnym wcieleniu. Wchodzi się do wnętrza w egzystencję żeńskiej istoty z jaką się obcuje i z tego połączenia określona przyszłość jest gwarantowana. Podobne odniesienia są często wykładane jeśli chodzi o obcowanie z kurtyzanami. Istnieje też cały szereg pojęć wywodzących się od Yoni, a dotyczacych sfery płci, seksu i erotyzmu jak YonisaMvRti, czyli zaciśnięcie waginy (ssanie pochwą, łonem); Yonideza - region, obszar łonowo-płciowy, podbrzusze i krocze. Miejsce dokonywania rytualnych, uświęcających kąpieli to YonidvAra. Jest to także miejsce rytulanych ablucji w świątyniach najwyższego Boga Śiva, Mahadeva. Ryt obmywania w celach religijnych kojarzony jest z pierwotnymi wodami z których człowiek obmyty wychodzi rodząc się z łona swej matki. Podobnie świętym jest miejsce narodzin, do którego wędrują w celach inicjacyjnych ludzie dorośli w wielu kulturach ludzkości, aby doświadczać mistycznych przeżyć swego początku i pochodzenia.
Penis jako organ płciowy nie ma aż tak rozległych notowań mistyczno- kulturowych, jednak można często spotkać wywodzenie organu płciowego mężczyzny i jego sfery od sakralnego pojęcia Purusza, które oznacza Duszę, Prawdziwą Jaźń. Penis to Paurusha (Paurusza), coś co przynależy w swej istocie do człowieczeństwa jako, że jest przedłużeniem Duszy w świecie materii. Paurusza to coś co dla Duszy jest święte i jednocześnie jest jej własnością. Paurusza to też okres trzech godzin, czyli czas zalecany jako optymalny na uroczy wieczór we dwoje spędzany w celech erotycznych. Paurusza to także człowieczeństwo, oznaka bycia istotą ludzką i jak wiadomo w tradycji indyjskiej symbol płodności oraz bohaterstwa, odwagi czy heroizmu. Inaczej mówiąc, tchórz to osobnik pozbawiony penisa, człowieczeństwa i honoru, Na-paurush. Podobnie też w potocznym rozumieniu osobnik bez potomstwa, żony i dzieci nie ma wielkiej wartości, ale to nie tylko w Indii tak się rozumuje. Na-paurusha to tchórz, bo nie podejmuje obowiązków rodzicielskich. Brahmani, kasta kapłanów to osoby posiadające rodzinę, dzieci, zdolne do prokreacji. Na-Paurusha to ktoś bez duszy, ktoś bezduszny, bezpłciowy, bezjajeczny, bez cech człowieczeństwa.
Można powiedzieć, że te znaczenia dają obraz prawdziwie prorodzinnego wychowania. Wywodzenie męskiego organu płciowego od pojęcia boskiej Duszy czy Jaźni daje jednocześnie poczucie świętości wszystkich czynności wykonywanych z pomocą tego atrybutu jakim jest penis. Paurusha to także "nasienie" jak i "pokolenie", czyli znaczenia od nasionka do szeregu roślinek. Aby dopełnić obrazu, trzeba wspomnieć, że Paurusha to także pierwiastek Buddhi, czyli inteligencja, w tym sensie, że im wyższa kultura życia erotycznego tym więcej Buddhi. Tak rozumuje kultura wedyjska i tantryczna, że akt seksualny i organa płciowe to czyste i święte miejsca na ciała, nie należy im przypisywać żadnego grzechu ani zła, święte organa reprodukcji, która musi być dokonywana w odpowiednim klimacie miłosnym, czułym i przyjaznym, bez stresów, kłótni i napięć. Oczywiście, żeby to było możliwe, ludzka natura musi ćwiczyć dużo, aby odpowiedni poziom móc w stanie zrealizować. Akt seksualny jest jednocześnie aktem sakralnym, co w istotny sposób ukazuje seksualność w zupełnie innym świetle niż czyni się to na Zachodzie.
Pierwszym etapem wzajemnej relacji intymnej wedle indyjskiej sztuki miłosnej opisanej w Kamasutrze - jest cześć. Cześć to po prostu pogłębione wzajemne pozytywne nastawienie do siebie i do bliskości. Jeśli przyglądnęlibyśmy się świeżo zakochanej parze kochanków, dla których intymność ma ową nieopisaną moc i magię, to zauważymy, że właśnie charakteryzuje ich pewnego rodzaju silna wzajemna cześć, czczenie się nawzajem, kochanie, fascynacja etc. Ważne jest, aby jakiś element tej postawy wzajemnej czci zachować podczas całego trwania znajomości. Można zatem zwrócić większą uwagę na klimat i atmosferę, w której będzie odbywało się intymne spotkanie i obcowanie. Można chociażby zapalić świece, włączyć nastrojową muzykę, użyć olejków zapachowych w postaci kominka zapachowego, czy innych przyjemnych pachnideł. Możemy stworzyć bardziej odświętny i intymny nastrój przy pomocy takich szczegółów, jakie przychodzą nam do głowy i odpowiadają obojgu partnerom. W Kamasutrze i indyjskiej tantrze miłosnej tę pierwszą fazę zbliżenia nazywa się także "erotycznym uśmiechem". Wyraża to właśnie pozytywne nastawienie się do siebie, uświadomienie sobie, że wzajemny kontakt jest czymś przyjemnym i radosnym. Erotyczny uśmiech wyraża połączenie wzajemnej życzliwości i erotycznego magnetyzmu, jaki niesie ze sobą bliskość i czułość. Zatem, zanim partnerzy przechodzą do fazy intymnych pieszczot - funkcjonują przez pewien czas w tym nastroju erotycznego uśmiechu i wzajemnej czci. Rodzi się w nich szczere pragnienie kontaktu fizycznego, aktywizuje się ich sfera emocjonalna. Cieszą się tym, że są ze sobą, że spędzają razem czas i mogą rozkoszować się bliskością. Warto zwrócić większą uwagę na ten wstępny etap stworzenia nastroju i atmosfery do wzajemnej bliskości i czułości. Kamasutra podkreśla, że właściwy nastrój musi być zachowany nawet w intymnej bliskości z kurtyzaną, wykluczając z zasady jakieś prymitywne, zwierzęce formy seksu.
Drugim etapem wzajemnej bliskości jest wzajemna adoracja, uwielbienie, czyli zaloty. O ile pierwsza fazy wiązała się z odczuciem emocji i zainteresowaniem kontaktem seksualnym, to druga fazy dotyczy pragnień w naszym sercu. Kochankowie zwracają teraz większa uwagę także na swój kontakt wzrokowy. Można i trzeba uświadomić sobie bardziej w tym etapie co wyraża nasze spojrzenie. Tantra i Kamasutra mówią o tym, że co innego wyraża spojrzenie oczami prosto, co innego w lewo i prawo, co innego spojrzenie bardziej w górę, i jeszcze co innego spojrzenie bardziej w dół. Stopniowo rozpoczyna się wzajemna bliskość i pieszczoty; partnerzy czując coraz bardziej czar i adorację płynące ze wzajemnego kontaktu, wchodzą w stan relaksu, niczym wypoczynek podczas snu. Patrzenie na siebie, pragnienie siebie nawzajem oraz radość z kontaktu płynąca w sercu - wszystko to coraz bardziej zanurza ich w relaks, odprężenie i błogość. W tej fazie bardzo wiele wyrazić mogą rozmaite pocałunki. Patrzenie sobie w oczy harmonizuje ich ducha, a pocałunki rozpuszczają wszelkie bariery między partnerami. Pocałunki pomagają w zharmonizowaniu uczuć - nazywane jest to kontaktem "wyższych bram". Niższe bramy to fizyczne narządy seksualne, a wyższe bramy to usta i język. Mówi się co najmniej o ośmiu rodzajach pocałunków miłosnych, które zależne są to od różnego kąta pochylenia głowy, od tego czy języki kochanków dotykają się na wprost, czy też jeden z partnerów ujmuje ustami i językiem którąś z warg partnera etc. Te dwa wstępne etapy bliskości, faza czci i adoracji, powodują, że ślina kochanków nabiera bardzo szczególnych właściwości, dlatego ich pocałunki powodują wzajemne witalizowanie się i wzmacnianie. Wartość śliny partnerów w stanie wzajemnego kontaktu przyrównuje się do lekarstwa i nektaru. Szczególnie dużą wagę zwraca się na górną wargę, która energetycznie jest połączona z narządami seksualnymi i mocno w pływa na świadomość. Może być ona dotykana językiem ze szczególnym skupieniem, odczuwając przy tym, jak nektar błogości przemieszcza się między kochankami.
Trzecim etapem gry miłosnej jest intymny uścisk. Jeśli chcemy, aby wzajemna erotyczna bliskość sprawiała nam prawdziwą i głęboką rozkosz, to warto pamiętać, aby dotyk, objęcia i uściski wyrażały wzajemną miłość i chęć przekazania ciepła i intymności. Najróżniejsze formy dotykania się i obejmowania, poczynając od wzajemnego trzymania dłoni mogą stać się bardzo intymne i sprowadzające rozkosz, jeżeli zwrócimy uwagę, by w naszym dotyku zawarta była czułość. Ta trzecia fazy miłosnej gry kochanków może być przyrównana do barwnych snów podczas śnienia i głębokich wizji w naszym wnętrzu. Jest to wedle ludzi na Wschodzie przekazywanie sobie wzajemnie energii, siły życia i uczuć serca.
Czwarty etap, którym jest seksualne zjednoczenie staje się całkowitym wyjściem poza ego - totalnym zespoleniem ze swoim partnerem i całym wszechświatem. Uważa się, że osoby niezdolne do przeżywania i przedłużania choćby jednego tylko z tych czterech etapów intymnych, są w swej istocie upośledzone czy niewykształcone w dziedzinie życia erotycznego. Tantra jako wyzbycie prymitywności to oprócz innych sztuk, także nauka sztuki kochania, nauka rozbudzania i przedłużania rozkoszy miłosno- seksualnej. Oznaką, że między kobietą i mężczyzną dochodzi do rzeczywistego zjednoczenia seksualnego jest zgoda i harmonia pomiędzy nimi pośród spraw dnia codziennego.
POCAŁUNKI - MAGICZNA MOC i GŁĘBIA ROZKOSZY
Drugim istotnym elementem jest to, że podczas pocałunku zachodzi wymiana śliny. Wschodnie teksty nadają tej ślinie aż do przesady bardzo szczególne znaczenie. Ślina sama w sobie jest czymś bardzo higienicznym, ponieważ posiada właściwości bakteriobójcze. Także pomaga istotnie w procesach trawienia. Jednak podczas miłosnego podniecenia i pocałunków ślina zyskuje jeszcze nowy wymiar. Jest znacznie bardziej naenergetyzowana, jest wypełniona miłosną energią, enzymami partnerów, a poprzez to jej lecznicze i pozytywne właściwości są znacznie spotęgowane. Niekiedy można wtedy odczuwać, jakby ślina miała jakiś szczególny, trudny do opisania smak. Wschodnie teksty mówią jasno, że ślina wypełniona miłosną energią kochanków przypomina boski nektar. Zalecają nawet by połykać tę miłosną ślinę z nastawieniem, że połykamy coś bardzo cennego. Dzieje się to naturalnie w miarę jak dwie osoby otwierają dla siebie swoje serca, pragną siebie i coraz bardziej jednoczą się ze sobą, tak psychicznie jak i fizycznie.
Bardzo ważnym elementem pocałunku, jak się wspomina, jest wzrok, spojrzenie. Istnieją warianty pocałunku z zamkniętymi oczami, kiedy partnerzy bardziej koncentrują się na emocjach i wzajemnych uczuciach oraz odczuwaniu ciała i obecnej w nim elektryczności seksualnej, jak i warianty pocałunku z otwartymi oczami. Kiedy oczy są otwarte, partnerzy mogą patrzeć na siebie nawzajem, mogą szczerze spoglądać sobie w oczy koncentrując się na doznaniu harmonii dusz i serc. Istnieje powiedzenie, że oczy są zwierciadłem duszy, a z praktyki wiadomo że gdy dwie osoby z życzliwością i akceptacją spoglądają sobie w oczy, wiele napięć i ukrytych problemów rozpuszcza się. Patrzenie sobie w oczy sprzyja przepływowi energii, życzliwości i wzajemnej miłości pomiędzy partnerami. Tantryczne teksty wschodnie mówią o pocałunkach jako o spotkaniu i kontakcie wyższych bram. Kontakt dolnych bram to zbliżenie narządów seksualnych, a kontakt środkowych bram to dotykanie okolicy piersi i odczuwanie wzajemnego przepływu miłości. Pocałunek, czyli kontakt wyższych bram, sprzyja kontaktowi świadomości. Warto na niego zwrócić uwagę, aby nasza intymność stała się w pełni świadoma i satysfakcjonująca.
MASAŻ EROTYCZNY
Istnieje szereg możliwości wzajemnej miłosnej zabawy, która będzie sprawiać obojgu partnerom głęboką satysfakcję, przyjemność i rozkosz. Przyjrzyjmy się sposobom pieszczenia i masowania miejsc szczególnie korzystnie oddziałujących na samopoczucie i świadomość. Masowanie miejsc szczególnie związanych z naszą świadomości i zmysłami jest ważną częścią całej sztuki kochania. Aby nadać naszej intymności dużej satysfakcji, przyjemności, rozluźnienia i wymiaru nieco terapeutycznego w znaczeniu pomagania sobie nawzajem w osiąganiu lepszego kontaktu z samym sobą i większej harmonii ze sobą i otoczeniem, warto wykorzystać podczas gry intymnej techniki masażu i pieszczot bardzo korzystnie wpływające na ludzką świadomość. Dotyczy to chociażby delikatnego rozmasowywania czoła, uszu i okolic oczu, podbródka i mostka. Zapewne bardzo dobrym dla wszystkich będzie delikatny głaskany masaż pleców, który partner i partnerka mogą sobie wykonywać nawzajem przez kilka minut. Podaję kilka prostych i czesto spotykanych w literaturze tantrycznej przykładów tego typu korzystnych dla dobrego samopoczucia form intymności.
Masowanie i głaskanie czoła. Niektóre wschodnie szkoły tego typu masaż erotyczny nazywają „tajemnym przejściem". W wyniku jego ma się rozluźnić nasze czoło i jednocześnie mamy bardziej intensywnie odczuć tylną część głowy, a zwłaszcza miejsce schodzenia się rdzenia kręgowego z mózgiem. Zależnie od preferencji możemy siedzieć za głową naszego partnera, czy też z przodu. Ruch możemy wykonywać zarówno obydwoma kciukami, lub wszystkimi palcami, byle symetrycznie. Rozcieramy czoło partnera dwiema dłońmi jednocześnie i symetrycznie od jego środkowej osi, na zewnątrz, następnie schodząc nieco w dół i do tyłu. Ruch jest mniej więcej taki, jakbyśmy założyli na czole opaskę i poruszali się wzdłuż jej linii. Zaczynamy od środka czoła i otaczamy czoło partnera masując je kciukiem lub wszystkimi palcami) dookoła, idąc maksymalnie daleko do tylu głowy. Możemy poruszać się po liniach równoległych, zaczynając najpierw tuż przy brwiach, następnie przesuwając się w kolejnych jakby liniach coraz wyżej w kierunku czoła, aż do linii, która jest krawędzią owłosienia na głowie. Oczywiście możemy masować, delikatnie głaskać czoło partnera/-rki także w jakiś inny przyjemny sposób. To także będzie dla niego/niej przyjemne i wpłynie pozytywnie na jego/jej samopoczucie. Jednak zaproponowany przez medrców sposób od środka czoła do tyłu głowy wpływa szczególnie korzystnie na samopoczucie i wywołuje szczególnie głębokie i przyjemne odprężenie, daje doznania jakby poszerzania się świadomości i wzrostu jasności myślenia. Jest to też rodzaj masażu zapobiegający bólom głowy, migrenom i syndromowi przedmenstruacyjnemu u kobiet.
Masowanie i nacieranie uszu. Uchwyć czterema palcami dolne części małżowin usznych swojego partnera(-rki). Rozcieraj delikatnie za pomocą kciuków ich wewnętrzne powierzchnie nie spiesząc się przy tym. Możesz myśleć, że bardo korzystnie oddziałujesz na całe ciało, wywołujesz stan większej harmonii z przeszłością. Uszy traktuje się w indyjskiej akupresurze jako mapę całego ciała, oraz jako reprezentantcję nerek, które są zapasem naszych biologicznych sił życiowych, szczególnie tych otrzymanych od biologicznych przodków jako energiewrodzoną. Uszy w swoim kształcie przypominają nerki. Uszy zawierają wiele punktów erogennych, co czyni ich masaż bardzo przyjemnym i zmysłowym.
Głaskanie dookoła oczu. Swoimi palcami środkowymi, także symetrycznie masujemy oczodoły partnera. Zaczynamy od przyłożenia palców do nasady nosa partnera, następnie zataczamy koło bardzo lekko i z wyczuciem uciskając pod dolnymi krawędziami brwi, i dookoła powracamy do punktu wyjścia, poruszając się pod dolnymi powiekami do wewnątrz, w kierunku nasady nosa. Potem znowu poruszamy się na zewnątrz pod brwiami, i do wewnątrz pod dolnymi powiekami, tak zataczając kolejne koła. W tym czasie kciuki mogą opierać się lekko o czoło lub kości policzkowe partnera. Powtarzamy to jakiś czas zwykle około 20 do 50 razy lub dłużej, powoli i z czułością. Powinniśmy skupić się na subtelności tego ruchu, uświadamiając sobie, że są to bardzo wrażliwe miejsca na ciele pacjenta. Nie tylko są wrażliwe w sensie mechanicznym, ale także bardzo ważne w sensie psychicznego odczuwania podczas masowania tej okolicy. Są to okna na świat doznań wzrokowych, ważne niczym słońce i księżyc, głębokie niczym zwierciadło duszy. W tej okolicy jest dużo tak zwanych marmas, punktów do akupresury.
Głaskanie i pocieranie policzków. Rozcieraj przez mniej więcej minutę symetrycznie linię pomiędzy środkiem policzka, kością policzkową, a dolna nasadą ucha. Możesz wykonywać ten masaż palcami wskazującymi i środkowymi. W tym czasie kciuki mogą wspierać się na czole, jeżeli wykonujesz ten masaż zza głowy partnera (-rki), lub na szczękach jeśli wykonujesz to głaskanie siedząc przed jego twarzą. Powtarzaj czynność przez około minutę wczuwając się w obszar twarzy. Wpłynie to korzystnie na zatoki, jak i rozładuje napięcia blokujące wewnętrzne ciepło.
Masowanie i rozcieranie szczęki. Dotykając palcami i kciukami obie strony na krawędzi podbródka, przesuwaj się od miejsca na środku pod ustami partnera w kierunku zewnętrznym, aż do końca szczęki w okolicy nasady ucha. Ujmuj krawędź podbródka symetrycznie dwiema rękami, czterema pacami od spodu od strony szyjnej i kciukiem od góry od strony twarzowej. Przesuwaj masująco palce powoli w kierunku uszu. Na całość poświęć około dwie - trzy minuty, lub więcej. Myśl o tym, że uwalniasz partnera od wielu lęków i napięć oraz wzmacniasz jego wolę. Takie delikatne w swej istocie masowanie można robić także jedną dłonią, raz na w kierunku jednego, a raz w kierunku drugiego ucha. Nacisk palców nie może być większy niż 5 kg, a to oznacza zdecydowany dotyk, a nie ucisk jak się czasem błędnie tłumaczy.
Masowanie i głaskanie mostka. Wszystkimi palcami, lub wewnętrzną stroną dłoni masuj lekko nacierając środek mostka partnera, obszar punktu „środek piersi", który tak u mężczyzn jak i u kobiet znajduje się na środku linii łączącej sutki. Ten magiczny punkt (marma) serca ma srednicę czterech palców dłoni osoby, która jest masowana. Dobrze też energizować ten obszar wchłaniania bioenergii. Wykonuje się masujące ruchy obrotowe rozciera dookoła to miejsce zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Myśl o tym, że taki masaż zarówno odpręża partnera/-rkę, zwiększa jego/jej stabilność emocjonalną, uwalnia go/ją od nadmiaru napięć emocjonalnych i polepsza regularną pracę serca. Powtarza się to przez około minutę, ale kilka razy. Na koniec można kilkakrotnie przegłaskać dłonią wzdłuż osi ciała, przesuwając dłoń od punktu „środek piersi" do miejsca pod pępkiem na dwie szerokości palca partnera pod pępkiem i z powrotem. Możesz kilkakrotnie powtórzyć taki ruch, co będzie działało bardzo korzystnie na ogólne zharmonizowanie partnera.
No tak to na pewno mało kto wdraża się w pojęcie sztuki miłosnej :) Najcześciej stawiam na gadżety erotyczne. Zajrzyjcie na https://lareina24.pl po takie
ReplyDeleteNo to po takim wyczerpującym artykule na pewno każdy z czytelników będzie o wiele bardziej efektywnie korzystał z tej sztuki, sztuki miłości :) Tu też propozycje od https://swiat-doznan.pl mogą okazać się bardzo pomocne.
ReplyDelete